<<Wróć do listy artykułów

Poznań, 14go sierpnia 2023

Życie po zdradzie – praktyczne wskazówki na nowy początek

Wyobraź sobie, że Twoje życie toczy się spokojnie, wypełnione codziennymi rytuałami i planami na wspólną przyszłość. Aż pewnego dnia dowiadujesz się, że partner/partnerka dopuścił się zdrady. Ten moment zmienia wszystko: poczucie bezpieczeństwa, zaufanie, a nawet postrzeganie samego/samej siebie. Emocje mogą iść w skrajności – od rozpaczy po wściekłość, od tęsknoty po chęć całkowitego zerwania kontaktu. Jeśli przeżywasz właśnie coś takiego, zapewne zastanawiasz się: „Czy da się w ogóle zacząć nowy rozdział?” W niniejszym artykule postaram się pokazać, jak wyglądają praktyczne wskazówki na życie po zdradzie. Choć każdy przypadek jest inny, istnieją pewne wspólne elementy, które mogą pomóc przejść przez ten burzliwy czas. Jako psycholog pracujący w nurcie systemowym rozumiem, że obok przeżyć indywidualnych (Twoich własnych uczuć i refleksji), ogromną rolę odgrywają interakcje w rodzinie, z partnerem i z szerszym otoczeniem. Niekiedy zmiana zaczyna się od wewnętrznej przemiany, ale często wymaga również przepracowania dynamiki relacji. Zapraszam do poznania różnych sposobów radzenia sobie z tym trudnym doświadczeniem. Wspólnie przyjrzymy się, jak odbudować zaufanie – jeśli to w ogóle możliwe – i co robić, gdy chcesz zmierzać ku nowej relacji lub pozostać w związku, ale na innych zasadach. Odkryjemy, dlaczego ważne są zarówno Twoje emocje i oczekiwania, jak i gotowość drugiej strony do szczerej rozmowy i wspólnej odbudowy. Zobaczymy, w jakim stopniu odpowiednio poprowadzona komunikacja (również przy wsparciu terapeutycznym) może zaoferować realne uzdrowienie. A jeśli czujesz, że nie ma miejsca na odbudowę – porozmawiamy o tym, w jaki sposób zakończyć relację bez wyniszczającej wojny, za to z godnością i troską o przyszłość.

1. Pierwszy krok – uświadomienie sobie własnych emocji i potrzeb

Zaraz po odkryciu zdrady pojawia się często totalny chaos w głowie i sercu. Możesz odczuwać ekstremalne wybuchy gniewu oraz równocześnie ogromny smutek. Możesz w jednej chwili odczuwać ból tak dotkliwy, że masz ochotę zniknąć, by w kolejnym momencie próbować naprawić wszystko za wszelką cenę. To skrajne stany – i są one normalną reakcją na tak silne przeżycie. Nic dziwnego, że trudno wtedy podejmować rozsądne decyzje o przyszłości. Pierwszy krok to rozpoznawanie własnych emocji bez spychania ich na boczny tor. Jeżeli czujesz rozpacz, daj sobie prawo do płaczu. Jeżeli narasta w Tobie złość, uznaj ją, zamiast się jej wstydzić. Dopiero kiedy przyjmiesz do wiadomości, że w Twoim wnętrzu jest burza emocji, możesz zacząć ją porządkować. Przydatne mogą być metody ekspresji: zapisywanie w dzienniku, co czujesz danego dnia, tworzenie list myśli, wypowiadanie swoich odczuć na głos (np. do siebie w cichym pokoju), a nawet poszukiwanie wsparcia w bliskiej przyjaciółce czy terapeucie. Bardzo ważne jest zadanie sobie pytania: „Czego ja tak naprawdę potrzebuję w tej sytuacji?” Czy jest to przede wszystkim zrozumienie, czas na żałobę, potwierdzenie wartości, zapewnienie bezpieczeństwa finansowego? A może pragniesz przejść przez proces wybaczenia (jeśli partner okaże gotowość do zmiany), albo wolisz definitywnie zakończyć relację, bo w głębi wiesz, że nie potrafisz już zaufać? Nie musisz mieć gotowej odpowiedzi od razu. Czasem skonsultowanie się z psychologiem lub przyjaciółmi pomaga usłyszeć swoje własne myśli.

“Powinnam przejść do porządku dziennego?” – Nie tak prędko

Wiele osób próbuje przyśpieszyć proces emocjonalnego gojenia się: „Wezmę się w garść, po prostu zapomnę”. Jednak zepchnięcie w kąt zranienia i żalu może okazać się złudnym rozwiązaniem – niewyrażone emocje mogą wrócić po czasie z jeszcze większą siłą. Lepiej dać sobie czas na przeżycie smutku i żalu, zamiast udawać przed sobą, że wszystko jest w porządku. W rozmowie z partnerem/partnerką możesz jednak zaznaczyć, że potrzebujesz przestrzeni na przeżycie tej żałoby po utraconym zaufaniu. W naturalny sposób druga osoba może pragnąć, byś natychmiast zapomniał/a o zdradzie, bo tak byłoby wygodniej. Ale Twój proces wymaga wolniejszego tempa, aby rozpoznać, co tak naprawdę czujesz i co w dłuższej perspektywie chcesz zrobić. W tym czasie zadbaj o swoje zdrowie fizyczne: jedz regularnie, wysypiaj się (o ile to możliwe), a gdy to trudne, spróbuj znaleźć formę aktywności ruchowej. Ciało i umysł są ze sobą ściśle powiązane, więc dbanie o siebie fizycznie sprzyja stabilizacji emocjonalnej.

2. Odbudowa zaufania – czy to możliwe i jak?

Gdy szok i pierwsze emocje nieco opadną, stajemy przed dylematem: czy chcę odbudować relację? Wiele zależy od postawy partnera, który zdradził – czy jest gotów wziąć odpowiedzialność za swoje zachowanie, przeprosić, porozmawiać o przyczynach i podjąć terapię? Czy może bagatelizuje sprawę, zrzuca winę na Ciebie lub odmawia współpracy? W tym pierwszym scenariuszu istnieje szansa na odbudowę zaufania, choć nie jest ona gwarantowana. W nurcie systemowym obserwuje się, że zdrada to nierzadko efekt długo narastającego kryzysu. Może brakowało w relacji otwartej komunikacji, czułości, wspólnoty zainteresowań. Partner, który zdradził, mógł czuć się samotny lub szukać wyładowania frustracji – co nie usprawiedliwia czynu, ale wskazuje, że problem tkwi głębiej niż w samym „momencie zdrady”. W takiej sytuacji terapia par czy rodzinna może być drogą do przeanalizowania, co i jak można zmienić w samym układzie, by przywrócić sens i bliskość. Aby odbudować zaufanie, zazwyczaj potrzebne są:

  • Szczere przeprosiny – osoba, która zdradziła, powinna wyrazić zrozumienie dla Twojego bólu i wziąć odpowiedzialność, bez przerzucania winy na Ciebie („bo Ty mnie zaniedbywałeś/aś”).
  • Przejrzystość – w okresie rekonwalescencji związku dobrze jest ustalić pewne zasady przejrzystości: dostęp do mediów społecznościowych, telefonów (w ramach granic) i unikanie potajemnych kontaktów z osobą, z którą była zdrada.
  • Konsekwentne działania – obietnice to nie wszystko; liczy się, czy partner faktycznie zmienia zachowania, np. angażuje się w terapię, wykazuje starania w sferze komunikacji i okazywania uczuć.
  • Perspektywa czasu – pamiętaj, że zaufanie nie odrodzi się w tydzień. To proces, w którym na każdym etapie mogą pojawić się nawroty niepokoju z Twojej strony i próby zapewniania o wierności ze strony partnera.

Dobrze, by osoby zaangażowane nie wywierały na siebie presji: „albo wybaczasz natychmiast, albo koniec”. Ranę można wyleczyć, ale goi się powoli. Pomocne bywa ustalenie, że np. przez określony czas (miesiące) wspólnie pracujecie nad relacją, a potem sprawdzacie, czy zaufałeś/aś na nowo w wystarczającym stopniu. Część par, które przeszły taką fazę „odbudowy”, opisuje, że związek stał się głębszy, bo nauczyli się komunikacji i szacunku. Inni zaś stwierdzają, że mimo starań nie potrafią żyć z cieniem zdrady i decydują się odejść. Oba wybory są zrozumiałe.

Czy warto znać wszystkie detale zdrady?

Wielu zdradzonych odczuwa potrzebę poznania wszystkich szczegółów: „Gdzie się spotkaliście?”, „Czy lepszy/a był/a ode mnie?”, „Ile razy…?”. O ile pewna doza przejrzystości bywa niezbędna, to jednak drążenie zbyt intymnych szczegółów może tylko nasilać traumę. Często zalecamy w terapii, by rozróżnić, co jest potrzebne, aby zrozumieć sytuację, a co tylko zwiększa ból i tworzy niezdrowe obrazy w głowie. Czasem wyobraźnia podsuwa przerysowane scenariusze. Jeśli pojawia się natarczywe dopytywanie, warto zapytać samego/a siebie: „Czy naprawdę pomoże mi to w przebaczeniu i odbudowie związku, czy raczej będzie mi to później powracać niczym koszmar?” To trudne, bo część ludzi chce mieć poczucie kontroli i komplet informacji. Ale zbytnie roztrząsanie detali może popchnąć nas w stronę dręczenia siebie wizjami i zapewne niewiele poprawi w relacji. Zdrowe podejście to ustalenie pewnych granic: zapytać, co rzeczywiście jest kluczowe do zrozumienia, a co stanowi już tylko morbidną ciekawość. Wspólnie można dogadać, że partner/ka odpowie na niezbędne pytania, ale szczegółowy opis scen z tamtą osobą czy porównywanie bywa wyniszczające i nic nie wnosi, poza zwiększeniem bólu. Decyzja o poziomie szczegółów należy jednak do Ciebie – najważniejsze to być świadomym konsekwencji, jakie może przynieść znanie każdego detalu.

3. Zastanów się, czego chcesz w dłuższej perspektywie – rozstanie czy przebaczenie?

Po zdradzie można żyć dalej w różny sposób: czasem para dąży do pojednania, czasem zapada decyzja o rozstaniu. Wiele osób waha się przez długie tygodnie czy miesiące, bo więź uczuciowa nadal istnieje, a jednocześnie rana i brak zaufania są przeogromne. Jak dojść do ostatecznej decyzji? Po pierwsze, rozważ wartość dotychczasowej relacji: czy nadal kocham tę osobę? Czy poza zdradą nasz związek był satysfakcjonujący? Czy partner(ka) jest gotów/gotowa na wysiłek zmiany i naprawy szkód, czy raczej bagatelizuje problem? Z perspektywy systemowej warto ustalić też: Jaką mamy historię wspólnych trudności? Może zdrada nie była jednorazowym błędem, ale kolejnym przejawem lekceważenia czy manipulacji. W takiej sytuacji odratowanie związku wydaje się trudniejsze. Po drugie, \em>słuchaj siebie\em. Bliscy mogą dawać rady: „Powinnaś mu wybaczyć – macie dzieci” albo „Zostaw go/ją, to się nigdy nie zmieni”. Ale to Ty przeżywasz tę sytuację i ponosisz konsekwencje. Jeśli wewnętrznie czujesz, że kochasz i wierzysz, że przy ciężkiej pracy możecie odbudować relację, możesz spróbować. Jeśli jednak sumienie podpowiada, że zdrada przekreśla wasze wspólne fundamenty, masz prawo szukać szczęścia gdzie indziej.

Niczego nie przyspieszaj – daj sobie czas na podjęcie dojrzałej decyzji

Ważne, by decyzji nie podejmować w pierwszych dniach po odkryciu zdrady, kiedy emocje sięgają zenitu. Niektóre osoby potrzebują tzw. przestrzeni separacji – czasowego oddzielenia, by zebrać myśli. To może być parę tygodni mieszkania osobno, ustalenie reguł kontaktu, a jednocześnie prowadzenie rozmów w kontrolowanych warunkach (np. spotkania w obecności terapeuty). W trakcie tej przerwy staraj się wsłuchać w siebie: czy przy nieobecności partnera/ki odczuwasz ulgę i wyobrażasz sobie dalsze życie osobno bez większego żalu? Czy może tęsknisz, pragniesz bliskości i czujesz, że warto walczyć? Żaden wybór nie jest „lepszy” obiektywnie – zależy to od Twoich wartości, charakteru i perspektyw na przyszłość. Naturalnie, jeśli są dzieci, sprawa staje się bardziej złożona, bo prócz relacji partnerskiej w grę wchodzi dobro najmłodszych. Ale nawet wówczas naczelna zasada brzmi: dziecko lepiej funkcjonuje z rodzicami, którzy decydują się na świadome działania (pojednanie lub dojrzałe rozstanie), niż w relacji przesiąkniętej nienawiścią czy udawaną normalnością. Niezależnie od drogi, którą wybierzesz, jest to moment, by zadbać o własną autonomię i regenerację. Tak, by w przyszłości nie żyć w cieniu lęku przed kolejną zdradą i nie budować w sobie roli ofiary. Nawet jeśli zdecydujesz się rozstać, możesz wyjść z tej sytuacji z większą wiedzą o sobie, swoich potrzebach i granicach – co zaprocentuje w przyszłych relacjach.

4. Praktyczne wskazówki – jak krok po kroku budować „nowe życie” po zdradzie

Niezależnie od tego, czy wybierasz kontynuację związku, czy rozstanie, czeka Cię świeży start. Oto kilka praktycznych wskazówek, które mogą pomóc Ci zapanować nad emocjonalnym chaosem i zbudować lepszą przyszłość – wolną od nieustannego wracania do przykrych wspomnień:

Wskazówki praktyczne

  • Zrób bilans relacji – spisz, co było w tym związku dobre i co Cię w nim raniło. Jeśli zdecydowałaś/eś się zostać, będzie to plan pracy nad tym, co należy poprawić. Jeśli rozstajesz się, pomoże zrozumieć, co było wartością, a co chcesz w przyszłości wyeliminować.
  • Pomyśl o terapii indywidualnej – nawet kilka spotkań z psychologiem pozwala uporządkować burzę w głowie, nazwać emocje i zaplanować dalsze kroki. To także sposób na odbudowanie samooceny, jeśli zdrada mocno ją podkopała.
  • Poszukaj grup wsparcia – w Internecie lub lokalnie działają grupy, w których ludzie dzielą się doświadczeniem zdrady. Słuchanie ich historii i sposobów radzenia może dać Ci poczucie, że nie jesteś z tym sam/a.
  • Stwórz plan doraźnej pomocy w chwilach kryzysu – jeśli masz momenty intensywnego smutku czy złości, ustal, do kogo zadzwonisz lub co zrobisz. Może to być krótka medytacja, spacer, kontakt z przyjacielem, zapisanie myśli w dzienniku.
  • Wyznacz priorytety – w czasie kryzysu przeanalizuj, co jest dla Ciebie najważniejsze: zdrowie, stabilność finansowa, relacja z dziećmi, rozwój zawodowy? Zadbanie o te fundamenty umożliwi później wzniesienie się ponad doznany cios.
  • Rozwiązuj sprawy praktyczne – jeśli rozstanie jest konieczne, zadbaj o kwestie formalne (mieszkanie, majątek, itd.) w sposób uporządkowany, by nie przedłużać stanu niepewności.
  • Odkryj na nowo siebie – otwórz się na zajęcia, hobby, pasje, które wcześniej może zaniedbywałeś/aś. Zdrada bywa bodźcem do zajrzenia w głąb siebie i przyjrzenia się marzeniom, które spadły na drugi plan.

W skrócie: postaw na konstruktywne działanie – możesz przeżywać emocje, ale jednocześnie podejmować mądre decyzje. Łącznie da to szansę na to, by opuścić fazę chaosu i wejść w etap, gdzie masz poczucie kontroli nad własnym życiem. Czasem to wymaga kompromisów w związku (jeśli wybierasz jego kontynuację) czy odwagi w pójściu własną drogą (jeśli kończysz relację). Kluczowe jest nieugrzęźnięcie w roli ofiary. Zdrada bardzo boli, lecz nie musi definiować całej Twojej przyszłości.

5. Ostateczna refleksja – zdrada jako punkt zwrotny

Zdrada partnera/partnerki, choć jest jednym z najdotkliwszych przeżyć w związku, może stać się punktem zwrotnym – bolesnym, lecz odsłaniającym pewne prawdy o nas samych, o relacji i o tym, czego chcemy od życia. Jedni w tej chwili orientują się, że miłość czy więź wygasła już wcześniej, a zdrada była tylko kropką nad i, skłaniającą do zakończenia relacji. Dla innych, paradoksalnie, zdrada staje się przyczynkiem do głębokiej rozmowy, wyjaśnienia lat nagromadzonych żalów czy niewypowiedzianych potrzeb, by odbudować związek bardziej autentycznie niż kiedykolwiek. W nurcie systemowym podkreślamy, że nie ma „jedynego właściwego scenariusza” po zdradzie. Czasami ludzie wracają do siebie i doświadczają przebaczenia, choć jest to proces trudny i wymaga pracy obojga. Bywa i tak, że rozstanie staje się aktem szacunku do siebie – w imię ochrony własnej godności czy niemożności odbudowania zaufania. Ostateczny wybór należy do Ciebie i do Twojego partnera – istotne jest, by nie podejmować go w cieniu presji otoczenia, tylko wsłuchać się w swoje wartości i wizję przyszłości. Zachęcam Cię, byś dał/a sobie tyle czasu, ile potrzebujesz. Choć brzmi to paradoksalnie, z upływem tygodni lub miesięcy emocje zaczną się stabilizować, a obraz sytuacji stanie się jaśniejszy. Czas leczy rany jedynie częściowo – zwykle konieczne jest także wsparcie: przyjaciół, psychologa czy grupy samopomocowej. Jeśli jest coś, co pozostało niewypowiedziane czy zablokowane, rozważ spotkanie terapeutyczne w parze lub solo. Zdrada nie oznacza z góry przekreślenia Twojego szczęścia. Bywa, że zamyka rozdział w życiu, ale i otwiera miejsce na nowe – lepsze – doświadczenia. Bez względu na to, czy przyszłością jest kontynuacja relacji czy budowanie życia od nowa, pamiętaj, że warto zawalczyć o spokój wewnętrzny i nie dać się zdefiniować wyłącznie przez to, co się wydarzyło. Masz prawo do nadziei, radości i harmonii – czasem nawet po tak trudnej próbie jak zdrada.

Opracowanie własne. Autor: Agata Wołoszczak-Kawa

Agata Wołoszczak-Kawa

Jeśli potrzebujesz wsparcia nie wahaj się sięgnąć po pomoc. Pierwszym krokiem często jest rozmowa z psychologiem lub psychiatrą. W moim gabinecie oferuję profesjonalne wsparcie dostosowane do indywidualnych potrzeb.

Wspólnie znajdziemy rozwiązania, które pomogą Ci odzyskać równowagę i radość życia.