<<Wróć do listy artykułów

Poznań, 5go lipca 2024

Czy potrzebuję psychoterapii? Objawy, których nie warto ignorować

Niejednokrotnie w życiu przychodzą chwile, kiedy czujemy się przytłoczeni, zmęczeni emocjonalnie lub wręcz zagubieni. Możesz doświadczać długotrwałego stresu, obniżonego nastroju, kłopotów w relacjach, a może wręcz trudno Ci rano wstać z łóżka czy skupić się na pracy. Niekiedy samemu nie do końca wiadomo, czy to chwilowy kryzys, czy już coś bardziej wymagającego specjalistycznej pomocy. Pojawia się pytanie: „Czy potrzebuję psychoterapii?” Z własnej praktyki wiem, że sporo osób odwleka moment pójścia do psychologa z obawy, że może „przesadza”, a ich problem nie jest „aż tak poważny”. Albo liczą, że samo przejdzie. Czasem nawet otoczenie mówi: „Weź się w garść”, „Nie wymyślaj, każdy ma ciężko”. Ale prawda jest taka, że jeśli cierpisz i nie radzisz sobie z tym cierpieniem, to jest dostateczny powód, by rozważyć terapię. Nie zawsze musisz czekać na spełnienie wszystkich „kryteriów” poważnego zaburzenia – czasem warto profilaktycznie poszukać wsparcia. W niniejszym artykule przyjrzymy się objawom i sygnałom, które mogą wskazywać, że korzystanie z psychoterapii byłoby pomocne. Omówimy zarówno oznaki psychiczne (jak długotrwały lęk, smutek), jak i somatyczne (problemy ze snem, napięcie ciała), a także zmiany w relacjach z ludźmi i w dotychczasowym funkcjonowaniu. Z perspektywy nurtu systemowego kluczowe jest też zwrócenie uwagi, czy Twoje trudności nie są powiązane z dynamiką w rodzinie czy pracy – czasem wystarczy zauważyć pewien wzorzec, który sprawia, że wciąż wpadasz w podobne kłopoty. Jeżeli zastanawiasz się, czy to, co przeżywasz, wymaga już profesjonalnej pomocy, zapraszam do lektury. Mam nadzieję, że te wskazówki pomogą Ci dostrzec, czy Twoje objawy to tylko chwilowe przeciążenie, czy sygnał, by zwrócić się o wsparcie do psychoterapeuty. Bo psychoterapia nie musi być ostatecznością – może być też prewencją przed pogłębieniem się kryzysu i szansą na rozwój osobisty.

1. Uporczywe obniżenie nastroju i brak energii

Każdy z nas czasem miewa gorszy humor – to normalne. Jednak jeśli odczuwasz obniżony nastrój przez dłuższy czas (tygodnie czy miesiące), a do tego masz trudności z wypełnianiem codziennych obowiązków, może być to sygnał, że coś poważniejszego się dzieje. Nie musi to od razu oznaczać depresji, ale pewne symptomy powinny włączyć lampkę ostrzegawczą:

  • Brak sił do wstania z łóżka i chroniczne zmęczenie.
  • Niskie poczucie własnej wartości i wewnętrzna krytyka: „Nic nie umiem, nie jestem dość dobry/a.”
  • Utrata radości z czynności, które wcześniej były przyjemne.
  • Trudności ze snem, zarówno z zaśnięciem, jak i z ciągłym budzeniem się w nocy.
W nurcie systemowym patrzymy, jak wygląda wsparcie otoczenia. Czy masz bliskich, którzy Cię słuchają i rozumieją? A może w rodzinie nikt nie dopuszcza myśli, że możesz być zmęczony/a psychicznie, bo „wszyscy tak mają i żyją”? Jeśli czujesz, że ciągłe znużenie i smutek zabierają Ci motywację, terapia może dać przestrzeń, by zbadać korzenie tego stanu: czy to wypalenie zawodowe, brak satysfakcji w relacjach, a może niewyrażone potrzeby od lat. Dzięki temu można nie tylko przetrwać trudny okres, ale też zapobiec pogorszeniu (np. w depresję).

Kiedy to może być depresja?

O depresji mówimy, gdy obniżony nastrój i brak energii utrzymują się nieprzerwanie przez co najmniej dwa tygodnie, w towarzystwie innych objawów, np.:

  • Zaburzenia apetytu (brak lub nadmierne jedzenie).
  • Uczucie beznadziei i pustki.
  • Myśli samobójcze lub autodestrukcyjne.
  • Trudności z koncentracją.
Wówczas konsultacja u psychologa czy psychiatry jest niezwykle ważna. Wczesne rozpoznanie pozwala na odpowiednie leczenie (terapię, a czasem leki) i zapobiega pogłębianiu się choroby. Nie czekaj, aż sytuacja stanie się ekstremalnie ciężka – nawet jeśli nie masz pewności, czy to depresja, warto zasięgnąć profesjonalnej opinii.

2. Przewlekły stres, niepokój i unikanie sytuacji

Zdarza Ci się, że odczuwasz stres tak długo i intensywnie, że Twoje ciało i umysł wydają się być w ciągłym „trybie awaryjnym”? Może masz problemy z sercem łomoczącym w piersi przed każdym spotkaniem zawodowym czy społecznym, a w głowie układasz najczarniejsze scenariusze? Albo zaczynasz unikać codziennych wyzwań (np. dzwonienie do urzędu) z obawy, że coś pójdzie nie tak? Jeśli tak, może to być oznaka lęku uogólnionego lub innej formy zaburzeń lękowych. Czasem objawia się to także w postaci ataków paniki, kołatania serca, pocenia się i uczucia nadciągającej katastrofy bez konkretnego powodu. W nurcie systemowym spoglądamy również na to, czy rodzina/współpracownicy nie wzmacniają takich lęków (np. nakręcając ciągłą presję, krytykę). Jeżeli z powodu lęku zaczynasz unikać zwykłych czynności, rezygnować z planów (np. wyjazdów, wystąpień), to może to sygnalizować, że Twoje zasoby do samodzielnego radzenia sobie się wyczerpały. Psychoterapia pomaga zrozumieć mechanizmy, które uruchamiają lęk, i nauczyć się technik go regulowania. Czasem wystarczą krótkoterminowe interwencje (np. terapia poznawczo-behawioralna), które wprowadzają umiejętności relaksacji, zmiany myślenia czy stopniowej ekspozycji. Warto też zbadać, czy przyczyną są niewyrażone konflikty w rodzinie bądź kłopoty w pracy – bo nieraz trwały stres „wyszukuje ujście” w formie lęku.

Znaki, że lęk wymaga profesjonalnej pomocy

Jeśli dostrzegasz, że lęk jest:

  • Intensywny i utrzymuje się przez dłuższy czas (wiele tygodni, miesięcy).
  • Utrudnia Ci normalne funkcjonowanie (unikanie ludzi, spadek efektywności w pracy).
  • Powoduje objawy somatyczne: bóle głowy, mięśni, problemy żołądkowe, duszności.
  • Sprawia, że izolujesz się od przyjaciół, rezygnujesz z pasji czy planów życiowych.
to najpewniej nie jest to krótkotrwały stres, a stan zaburzający. W takim wypadku psycholog lub psychoterapeuta może pomóc Ci wypracować strategię radzenia sobie z niepokojem, a w razie potrzeby skieruje do psychiatry na konsultację w sprawie leków przeciwlękowych.

3. Trudności w relacjach i powtarzające się konflikty

Kolejnym sygnałem, że psychoterapia może być korzystna, jest sytuacja, gdy zauważasz w swoim życiu ciągłe, powtarzające się problemy w relacjach: z partnerem, rodziną, przyjaciółmi czy współpracownikami. Może to przybierać różne formy:

  • Nawracające konflikty, które za każdym razem kończą się w podobny, destrukcyjny sposób.
  • Poczucie, że wciąż wybierasz niewłaściwych partnerów lub w relacjach doświadczasz tego samego rodzaju trudności (zdrady, brak zaufania, zazdrość itp.).
  • Trudność w utrzymywaniu przyjaźni czy pracy zespołowej, bo coś w Twoim stylu komunikacji wywołuje nieporozumienia.
W nurcie systemowym patrzymy, czy nie ma tutaj powtarzającego się wzorca, który wyniosłeś/ wyniosłaś z rodzinnego domu lub ukształtował się w inny sposób. Przykładowo, jeżeli w dzieciństwie obserwowałeś/ obserwowałaś ciągłe kłótnie rodziców, możesz podświadomie przenosić te schematy na własne związki. Terapia daje możliwość zidentyfikowania tych wzorców i ich rozbrojenia, abyś mógł/mogła tworzyć zdrowsze relacje. To ważne, bo problemy relacyjne mają wpływ na każdą sferę życia. Jeśli wciąż czujesz się zawiedziony/a przyjaciółmi albo kolejne związki kończą się fiaskiem z podobnych przyczyn, warto sięgnąć głębiej. Czasem wystarczą nowe umiejętności komunikacji i otwarcia się na drugą osobę, a czasem konieczna jest praca nad traumami czy przekonaniami o sobie (np. „nie zasługuję na miłość”). Psychoterapia pomaga przejść od destrukcyjnych wzorców do bardziej dojrzałych sposobów bycia z innymi.

Konflikty rodzinne jako dzwonek alarmowy

Nie tylko relacje partnerskie, ale i sytuacja rodzinna może sygnalizować potrzebę terapii. Często, gdy w rodzinie narasta atmosfera ciągłej kłótni, napięcia między rodzeństwem, rodzicami, teściami – warto przemyśleć, czy nie jesteśmy uwikłani w jakiś dysfunkcyjny system. W terapii systemowej sesje rodzinne pozwalają wszystkim członkom przedstawić swoje obawy i usłyszeć się nawzajem, a terapeuta pomaga wprowadzić nowe zasady komunikacji. Takie podejście może być przełomowe, gdy np. masz wrażenie, że odkąd w rodzinie pojawiła się nowa sytuacja (narodziny dziecka, choroba, zmiana pracy), konflikty tylko się zaogniają. Wsparcie terapeutyczne nie jest wtedy przejawem słabości, lecz troską o rodzinę i relacje, które są fundamentem waszego codziennego życia.

4. Myśli destrukcyjne, samouszkodzenia i brak sensu życia

Jednym z najpoważniejszych sygnałów wskazujących, że psychoterapia może być pilna, jest pojawianie się: 1. Myśli rezygnacyjnych lub samobójczych – jeśli zauważasz, że coraz częściej zastanawiasz się, czy życie ma sens, a myśli o zakończeniu go stają się natarczywe. 2. Samouszkodzeń – np. celowe ranienie się, poparzenia, spożywanie substancji w bardzo ryzykowny sposób. 3. Poczucia, że życie to ciągłe cierpienie, brak jakiejkolwiek nadziei. W takiej sytuacji nie ma co zwlekać: terapia (i ewentualnie wsparcie psychiatryczne) są niezbędne, by zapobiec tragicznej eskalacji. Pamiętaj, że to nie wstyd przyznać, iż potrzebujesz pomocy – tak jak z kryzysem fizycznym udajemy się do szpitala, tak i z kryzysem psychicznym warto zgłosić się do specjalisty. W nurcie systemowym spoglądamy również, jak rodzina lub bliscy reagują na te sygnały. Czy potrafią udzielić wsparcia, czy raczej bagatelizują? Często osoba w głębokim kryzysie boi się mówić otwarcie o swoich myślach, więc terapeuta może stać się pierwszą osobą, której taka osoba powie prawdę. Następnie można włączyć partnera, rodziców albo przyjaciół w proces wsparcia – to bywa niezwykle ważne, by nie iść przez kryzys w samotności. Aby uniknąć skrajnego rozwoju sytuacji, warto reagować zawczasu: kiedy myśli destrukcyjne dopiero się pojawiają, już wtedy szukać pomocy i opracować plan bezpieczeństwa, kontaktując się z psychologiem, psychiatrą czy telefonem zaufania. Nie musisz czekać aż sprawy staną się tak poważne, że będziesz bezsilny/a w codziennym funkcjonowaniu.

Jak rozpoznać, że to już zagrożenie?

Nie każda przygnębiona myśl o życiu oznacza od razu zagrożenie, ale jeśli zauważasz, że:

  • Coraz częściej myślisz: „Wolałbym/wolałabym się nie obudzić jutro” lub że życie nie ma sensu.
  • Fantazjujesz o sposobach zakończenia życia.
  • Zaczynasz gromadzić środki (leki, ostrza) lub symbolicznie „żegnać się” z innymi ludźmi.
to są bardo poważne sygnały, by natychmiast szukać pomocy u psychologa, psychiatry czy nawet zadzwonić na telefon zaufania (np. 116 123 w Polsce). Nie bagatelizuj tego. W takim stanie terapia, wsparcie farmakologiczne i obecność bliskich mogą uratować życie i pomóc przejść przez najcięższy etap do miejsca, w którym odzyskasz chęć do działania i nadzieję. Tego typu sytuacje traktujemy priorytetowo – nie czekaj na pogorszenie.

5. Co zrobić, gdy widzisz te objawy u siebie lub bliskich? Praktyczne wskazówki

Kiedy zauważasz u siebie (bądź u kogoś z rodziny/przyjaciół) opisane wyżej sygnały, warto podjąć kroki. Oto kilka propozycji, które często zalecam w podobnych sytuacjach: 1. Skonsultuj się z psychologiem lub psychoterapeutą – nie musisz się sam/a diagnozować, wystarczy umówić się na wstępną wizytę, by opowiedzieć o swoich trudnościach. Specjalista pomoże Ci określić, czy potrzebujesz terapii, ewentualnie farmakoterapii czy może innych form wsparcia (coaching, doradztwo). 2. Pogadaj z kimś zaufanym – może to być przyjaciel, członek rodziny, nauczyciel, duszpasterz. Wyzbycie się poczucia samotności i wykluczenia w problemie często przynosi ogromną ulgę. 3. Poszukaj informacji o różnych nurtach psychoterapii – psychoanalityczny, poznawczo-behawioralny, systemowy i inne. Każdy ma nieco inne podejście, więc sprawdź, co może najlepiej pasować do Twoich potrzeb. 4. Nie wstydź się pytać o rekomendacje – jeśli znasz kogoś, kto chodził na terapię i jest zadowolony, możesz poprosić o polecenie. Dobra relacja z terapeutą ma duże znaczenie dla skuteczności procesu. 5. W razie myśli samobójczych – działaj natychmiast – zadzwoń do kryzysowego telefonu zaufania (np. 116 123), skorzystaj z pomocy pogotowia psychiatrycznego lub udaj się do izby przyjęć szpitala psychiatrycznego. Nie czekaj, aż sytuacja wymknie się spod kontroli.

Przygotuj się mentalnie na terapię

Jeżeli decydujesz się na psychoterapię, pamiętaj, że to proces, który wymaga czasu i Twojego zaangażowania. Nie oczekuj natychmiastowych cudów – podobnie jak przy treningu fizycznym, potrzeba systematyczności i gotowości do szczerości. Jeśli terapeuta zada Ci trudne pytania, postaraj się odpowiadać najlepiej, jak potrafisz. Pierwsze spotkania to też sprawdzanie, czy czujesz się komfortowo z danym terapeutą – relacja z nim/nią powinna być oparta na zaufaniu i poczuciu bezpieczeństwa. Może się zdarzyć, że początkowo objawy się nasilą, bo zaczynasz konfrontować się z emocjami. Nie zniechęcaj się – to często normalne. W trakcie terapii możesz też otrzymać różne zadania, np. prowadzenie dziennika nastroju czy ćwiczenia oddechowe. Dzięki temu zaczniesz zauważać zmiany w swoim zachowaniu i sposobie myślenia. Efekt? Większa pewność, że i Ty możesz przejść przez trudne chwile i na nowo cieszyć się życiem.

Podsumowanie – kiedy psychoterapia to właściwy krok?

Nie zawsze łatwo samemu ocenić, czy problemy są na tyle poważne, by korzystać z psychoterapii. Jeśli jednak zauważasz, że obniżony nastrój, lęk, trudności w relacjach czy myśli destrukcyjne utrzymują się przez długi czas lub coraz mocniej ograniczają Twoje życie, to znak, że warto rozważyć wsparcie specjalisty. Psychoterapia nie jest ostatecznością zarezerwowaną wyłącznie dla skrajnych przypadków. Bywa też formą rozwoju osobistego, prewencją przed głębszym kryzysem, drogowskazem w momentach życiowych zmian czy silnego stresu. W nurcie systemowym spojrzymy na Twoje trudności w szerszym kontekście, uwzględniając rodzinę, przyjaciół, środowisko pracy, a nawet dziedziczone wzorce zachowań. Ostatecznie chodzi o to, byś nie trwał/a w cierpieniu, jeśli istnieją metody i ludzie gotowi pomóc. Skorzystanie z terapii wymaga odwagi przyznania, że potrzebujesz wsparcia – ale to krok, który może wnieść głęboką ulgę i realną zmianę w Twoim życiu. Pamiętaj, że każdy ma prawo do dobrego samopoczucia i relacji pozbawionych destrukcyjnych schematów. Jeśli węwnątrz czujesz, że coś z tym trzeba zrobić – zaufaj intuicji i podejmij działanie. Może to być najlepsza decyzja, jaką dla siebie podjąłeś/-aś.

Opracowanie własne. Autor: Agata Wołoszczak-Kawa

Agata Wołoszczak-Kawa

Jeśli potrzebujesz wsparcia nie wahaj się sięgnąć po pomoc. Pierwszym krokiem często jest rozmowa z psychologiem lub psychiatrą. W moim gabinecie oferuję profesjonalne wsparcie dostosowane do indywidualnych potrzeb.

Wspólnie znajdziemy rozwiązania, które pomogą Ci odzyskać równowagę i radość życia.